Translate

sobota, 31 grudnia 2011

Plener w Orońsku

Na zdjęciu pies Konfucjusz..................... Szczęśliwie udało się uniknąć próżniactwa świątecznego. Bardzo pożytecznie spędziłem czas w Orońsku. Wylepiłem z wosku całą gromadę szczurów i bobrów i teraz czekać będę na odlewy w brązie. Szlachetna to technika, rzeźby są wieczne. Mam nadzieję, ze moje brązy przetrwają setki lat, chociaż obawa jest, cena złomu rośnie. Postanowienia na nowy rok: nic nie zmieniać, nie rezygnować ze zgubnych przyzwyczajeń a nawet pomyśleć o nowych nałogach.