Trwa wiosenna orgia w moim jeziorze. Nie widać w tym żadnego ładu moralnego tylko chaos i prymitywną chuć, która jak wiadomo była na początku. Słowo było potem.
Żaby nie maja chyba samoświadomości i nie wiedzą też, że ich wygibasy fotografuje istota wyższa czyli ja. Nie znają też internetu, nawet jeziorkowego. Być może są też nad nami istoty wyższe, żyjące w innym wymiarze, które też z pobłażaniem obserwują ludzi, tak ja obserwuję te żaby. I być może zamieszczają na swojej Naszej Klasie fotografie ludzkich upadków moralnych. To koncepcja Stanisława Lema, nazwał ludzi "kosmicznymi wróblami".
A to spodobało by się z pewnością Koniowi Który Mówi.