Translate

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

niedziela, 27 kwietnia 2014

piątek, 25 kwietnia 2014

czwartek, 24 kwietnia 2014

Zaproszenie na wystawę

Biorę udział w tej wystawie zbiorowej. Największym cudem, który uczynił papież Jan Paweł II wespół z Reganem był upadek imperium zła CCCP, dzięki czemu i u nas upadł komunizm. Natomiast uzdrowienia cudowne to raczej medycznie niewyjaśnione przypadki, które szamanki z Orli też mają w swoich osiągnięciach. Kult Jana Pawła II przybiera u nas formy przedziwne, przejawia się w nasilonym nazewnictwie ulic, fabrykach pomników i spożywaniu kremówek. Najbardziej kuriozalną rzecz wymyślili leśnicy. Leśnicy, za wyjątkiem moich leśnych przyjaciół, mają naturę prostą do bólu, interesuje ich przede wszystkim zabicie sarenki o pięknych oczach i przerobienia na kiełbasy i wychędożenie grzybiarza w leśnych krzakach. Pozbierali zieloni żołędzie w lesie i zgromadzili na kupce. Podczas swojej ostatniej wizyty w Polsce Jan Paweł II poświęcił żołędzie, które leśni ludzie wetknęli w glebę i z gleby wyrosły dęby. Dęby te nazwano świętymi i z wielką pompą posadzono w całej Polsce. Ponieważ zabrakło drzewek dla wszystkich chętnych, powielono sadzonki metodą in vitro. Te z kolei sadzonki też były święte, tylko mniej, co przejawiało się w niższej cenie. Niby to wszystko śmieszne, ale jest też tu drugie dno leśne, w czasach pogańskich czczono na słowiańszczyźnie święte dęby, w lasach odprawiano pogańskie obrzędy jeszcze długo po wprowadzeniu chrześcijaństwa. I te odczarowanie pogańskiej istoty lasu cały czas się dokonuje. Na zdjęciu powyżej święty dąb na Podlasiu ozdobiony krzyżami prawosławnymi. No więc na wystawę zrobiłem dwie rzeźby- "Leśna monstrancja", z brązu i dużą rz. ze stali- "Papież pozdrawia rolników blokujących drogę nr. 19 w Łosicach".

wtorek, 22 kwietnia 2014

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

sobota, 19 kwietnia 2014

niedziela, 6 kwietnia 2014

sobota, 5 kwietnia 2014

Zaproszenie na wernisaż w Białej Podlaskiej

To już niedługo nasza z Markiem wystawa, zapraszam na wernisaż. Marek też pewnie ogłosi na fejsie i może być tak, że na imprezkę przyjdzie 10 tysięcy ludzi. Bywały takie przypadki opisywane w prasie, drobna prywatka zamieniała sie w gigantyczne zbiorowisko biomasy żądnej uciech. Zaczynało się nadmierne spożywanie używek, później orgietka chaotyczna a na koniec demolowanie miasta zakończone interwencją uzbrojonych po spróchniałe zęby oddziałów policji. A wszystko przez wielką siłę rażenia ogloszenia w internecie. Liczę, że u nas tez tak będzie ciekawie, tylko proszę nie demolować miasta!

piątek, 4 kwietnia 2014

No i wygląda na to, że na Krym się już nie pojedzie. Ale są możliwości korzystnych zmian. Najpierw rząd polski powinien wycofać misjonarzy naszych z Dominikany i Afryki i skierować na Krym do nawracania prawosławnych i Tatarów muzułmańskich na wiarę jedynie słuszną. Nie wiedzieć czemu, ale nie lubią nas w Dominikanie i Afryce, zresztą tam to próżny trud, i tak będą po wsze czasy praktykować tam voodoo. Gdy juz Krym będzie katolicki należy z balonów szpiegowskich zrzucić na Krym milion egzemplarzy "Pana Tadeusza" i milin płyt z muzyką Chopina. Natychmiast obudzi się w Krymczanach tożsamość Polaka. Teraz referendum, tam juz Polska i już można transportować piasek z bałtyckich plaż na kamieniste plaże morza Cz. by kamienie nie wbijały się w żopy. Na zdjęciach dziewczęta z Krymu w wieku lat dziewiętnastu i dwudziestu dziewięciu na drugim zdjęciu.