Translate

czwartek, 21 czerwca 2012

Piwo Zenek

We Lwowie jest takie takie powiedzenie ukraińskie: Lepiej zgubić się z Żydem i Polakiem niż odnaleźć się z Moskalem. Bo na Rosjan mówią tam Moskale i bardzo Moskali nie lubią. W czasach komunizmu była we Lwowie akcja obywatelskiego nieposłuszeństwa, na murach wypisywano przeróżne hasła antysowieckie i antyrosyjskie, zwykle wulgarne i podpisywał się pod tym Zenek. Na przykład "Moskale wypierd...ć do Moskwy. Zenek". Było to już w czasach lżejszego komunizmu, za Gorbaczowa bo Stalin złapałby Zenka i zesłał na Syberię gdzie Zenek mógłby co najwyżej wypisywać swoje hasła sikając po śniegu. A może Zenek był agentem KGB? Teraz w dobrych knajpach lwowskich wznosi się toasty za zdrowie Zenka. Na kuflu piwnym jest napis "Zenek" a w menu jest pozycja- piwo Zenek 20 hrywien. Ciężko mnie doświadczyli Ukraińcy w tych cudownych knajpach wódką ukraińską popijaną Zenkiem. Ale dałem rady, tylko rano łeb pękał~~~~~~~~~~. Z historycznych dat lwowskich warto zapamiętać jedną. 1715 to data powstania, ale nie niepodległościowego powstania przeciwko okupantom tylko powstania browaru lwowskiego. I tak krótko nazywa się buteleczka w sklepie =1715=. Najwięksi degeneraci lwowscy znają dzięki temu historie swojego miasta.